Ekipa ThunderFlash po słabszym 48 sezonie ESEA Advanced, 8 kwietnia rozpoczęła zmagania w kolejnej edycji – tym razem oznaczonej numerem 49. Do poprawienia był ostatni bilans 5-9, który raczej nikogo w TF nie zadowalał i to chyba włącznie z samymi zawodnikami.
Po czym to wnioskujemy? A no trzeba przyznać, że w wynikach Piorunów nastąpiła widoczna poprawa i to o 180 stopni. Zespół w trakcie sezonu zasadniczego pokonał takie formacje jak: Passion UA, Entropiq czy Endpoint. Ostatecznie znalazł się na pierwszym miejscu w tabeli, wraz z najlepszym bilansem ze wszystkich ekip: 11-3 oraz 33 punktami. Reprezentanci ThunderFlash zostawili za sobą takie drużyny jak: Nemiga, 1WIN czy Enterprisie. Tak, to Enterprisie, które podobno jest drugą polską potęgą, a zrobiło obecnie w ESEA bilans 9-5…
Zatem mieszanka krakowska (chyba prędzej galicyjska?): 4 Polaków + 1 Ukrainiec, nadal działa i to z zaskakującymi efektami. Najpierw wygrana 1 Splitu od PLE 2023 (i zapewne ostatniego, skoro PGE – dotychczas główny sponsor rozgrywek, ucieka z polskiego esportu, zresztą chyba słusznie), a teraz dodatkowo zdobycie pierwsze miejsce w lidze ESEA Advanced.
Zobaczymy co wyjdzie z tego projektu dalej, bo póki co wygląda to nawet obiecująco.
Źródło: ThunderFlash
Jeśli masz do nas jakieś pytania, to wyślij je nam poprzez formularz kontaktowy – postaramy się odpowiedzieć na nie tak szybko, jak tylko się da.