Rebels po wygraniu polskich kwalifikacji, kontynuowało swoje zmagania o awans do IESF World Esports Championship 2024 w ramach East European Qualifier. Zmagania te odbywały się wśród 18 drużyn. Polacy trafili do grupy B.
W grupie tej nie zaprezentowali się zbyt dobrze, ale ostatecznie z bilansem 2-2 awansowali z trzeciego miejsca do fazy play-off. Mimo iż trafili na tym etapie do dolnej drabinki, radzili sobie dobrze – wygrywając kolejne mecze na Bułgarię i Białoruś.
W meczu o być albo nie być na Mistrzostwach Świata (czy może raczej kwalifikacji? kurwa, za dużo tych kwalifikacji do kwalifikacji, do kwalifikacji, jebla idzie dostać), mieli zmierzyć się z Chorwackim zespołem. Jak się jednak okazało – mecz, który miał odbyć się 13 lipca, ostatecznie wpadł walkowerem na konto Polaków. Powód? Dyskwalifikacja Chorwatów z powodu cheatowania. No także ten i tego… Pozdro dla drużyn, którym zniszczyli po drodze marzenia o zagraniu na mistrzostwach, które odbędą się w kraju mordującym dziennikarzy, bo synek wezyra czy tam innego kutafona szejka się wkurwił.
Po tej informacji jedno było pewne – awans Polskiej drużyny na IESF World Esports Championship 2024. Wprawdzie został Rebelsom przynajmniej jeszcze jeden mecz na Rumunie, ale… Chyba trochę się wkurwili jak ten szejk i oddali spotkanie walkowerem. Była to i tak walka tylko o wyższego seeda, który w teorii, daje na starcie rozgrywek lepsze rozmieszczenie w fazie grupowej.
Dla przypomnienia, samo IESF WEC 2024 rozpocznie się 11 listopada i będzie trwało przez 8 dni, czyli do 19 listopada. Pula nagród wynosi 240 000 $, a turniej rozgrywany będzie w stolicy Arabii Saudyjskiej (tak, wiemy że się powtarzamy, ale w stolicy tego kraju, co to ścina głowy własnym dziennikarzom). Także trochę się naczekamy. Gratulujemy Rebels wygranej i no cóż… pora na browarka.
Źródło: Liquipedia
Jeśli masz do nas jakieś pytania, to wyślij je nam poprzez formularz kontaktowy – postaramy się odpowiedzieć na nie tak szybko, jak tylko się da.