Chociaż walka z hejtem w środowisku esportowym trwa, to nadal wiele osób próbuje ją wykorzystać do swoich prywatnych celów.
Pamiętacie jeszcze tę akcję: 100% ESPORTS 0% HATE? Nie? Powiem wam szczerze, że ja też niespecjalnie i chyba wiem co jest tego powodem.
Bo liczą się statystyki a nie walka z hejtem
Akcja zniknęła tak samo szybko, jak się pojawiła i raczej ciężko jest powiedzieć, czy miała jakikolwiek znaczący wpływ na zmniejszenie ilości hejtu w polskim esporcie. Miała za to wpływ na wygenerowane zasięgi pomysłodawcy całej tej szopki.
100% ESPORTS 0% HATE to przykład wykorzystania realnie istniejącego problemu w prywatnej akcji marketingowej, której celem od samego początku było nabicie statystyk, a nie jak można było się tego spodziewać – zajęcie się pewnym społecznym aspektem istnienia esportu.
Rybka połknęła przynętę
I żeby nie było – nie cisnę tutaj tylko po pewnej profesjonalnej organizacji na H, która to wymyśliła. Jakby nie patrzeć, do całej akcji dołączyło kilka innych projektów, które ją uwiarygodniły w oczach fanów (w tym serwisy esportowe i około gamingowe).
Zmiana profilowego nic nie daje
I o ile rozumiem, że na zmianę profilowego mogła się nabrać rzesza kibiców danej organizacji, o tyle kompletnie nie rozumiem, dlaczego drużyny i organizacje z tzw. podziemia esportowego chwyciły ten bajt i pracowały wspólnie na budowanie statystyk swojego bogatszego konkurenta.
Pora na działanie?
Działania które zaproponował 100% ESPORTS 0% HATE to zwykłe pozoranctwo, które nigdy nie prowadziło do żadnych realnych zmian. Takowych można dokonać, tylko za pomocą faktycznego działania.
Nie chcesz hejtu w esporcie? Zacznij od siebie. Przestań pisać kretyńskie komentarze, zacznij argumentować swoje zdanie, używaj mniej przekleństw, naucz się patrzeć na pewne tematy z perspektywy innych osób itd.
Jeżeli prowadzisz drużynę, to zwróć uwagę na to, jak zachowują się wszyscy twoi zawodnicy. Czy wyzywają? Czy próbują prowokować przeciwników za pomocą najbardziej prymitywnych metod? Czy opłaca się trzymać tego jednego, toksycznego gościa w swoich szeregach.
Jeśli jesteś właścicielem organizacji, to powinieneś za jej pomocą popularyzować: merytoryczną dyskusję oraz szacunek wobec swoich rywali oraz konkurencji (nawet jeśli ich nie lubisz i co jakiś czas podrzucasz jakiegoś idiotycznego mema na ich temat).
Jeśli jednak masz to w poważaniu, to zawsze możesz ustawić sobie nakładkę 100% ESPORTS 0% HATE. Potem możesz czekać na pojawienie się Harry’ego Pottera z magiczną różdżką, który za pomocą jednego zaklęcia, zlikwiduje cały ten hejt w esporcie…
Jeśli masz do nas jakieś pytania, to wyślij je nam poprzez formularz kontaktowy – postaramy się odpowiedzieć na nie tak szybko, jak tylko się da.
Zapraszamy także do obserwowania naszego profilu na Facebooku oraz Twitterze.