Furasy z Miau Esports dołączają do grona partnerów naszego poczytnego, esportowego bloga o charakterze satyrycznym.
Tak, dobrze przeczytaliście. Nie dość, że postanowiliśmy podjąć współpracę z furasami, to jeszcze trafiło na te z wyższej półki, co to ostatnio ponoć robią lepsze sociale niż Molibden (to nie my to powiedzieliśmy, tylko ulica – my tu tylko sprzątamy).
Ogólnie to furasy nam nie przeszkadzają o ile nie robią tych tam przebieranek publicznie. No bo kto to widział, żeby chłop przebrany za kota, robił to z babą przebraną za kota…. Ludzie przyznawali się swego czasu do palenia mentolowych fajek, a my mamy teraz mieć problemy z graczami, którzy wstawiają na sociale foty kotków? Już bez przesady.
Czym jest Miau Esports?
Istotne jest, żeby używać formy czym, a nie kim, bo wiadomo – zwierzęta duszy nie mają. Wracając jednak do samego partnera – dostaliśmy od niego taki o to krótki opis: Jesteśmy grupą kociaków, które za marzenie wzięły sobie uczestniczenie w play-offach ARRMY Open.
Z tymi kociakami to raczej coś w stylu: Cześć Aniu, tu Wojtek, też mam 12 lat, ale powiedzmy, że nie będziemy wam psuli dzieciństwa. W tym miejscu miał jeszcze pojawić się pełny skład zespołu, ale… Jak to zwykle bywa – nasz partner dał dupy obecnie jest w trakcie przedstawiania kolejnych zawodników, którzy – jak już zdążyliśmy zaobserwować – trochę różnią się od tego składu, który otrzymaliśmy wcześniej… No nic, poczekamy do pełnej prezentacji i pewnie wtedy coś jeszcze naskrobiemy.
Źródło: Miau Esports
Jeśli masz do nas jakieś pytania, to wyślij je nam poprzez formularz kontaktowy – postaramy się odpowiedzieć na nie tak szybko, jak tylko się da.