afera z udziałem illuminar

Łooo Panieee! Afera z udziałem zawodników CS2 oraz Illuminar!

Kiedy ktoś mówi Illuminar, to mam przed oczami 2 rzeczy. Problemy z wypłacalnością i dramy na polskiej scenie CS2.

Zacznijmy od całkowitego początku (dobrze, że nie od liczb pierwszych, przyp. red.). Illuminar Gaming przez ostatni rok notowało passę słabych wyników i nieudanych zmian w dywizji CS2. Organizacja oficjalnie pożegnała się 3 grudnia ze swoim składem. Zawodnicy dokończyli swoje turnieje (oczywiście dostając wpierdole) i to było na tyle.

Powrót syna marnotrawnego

Nagle pojawia się turniej rozgrywany 18-22 grudnia o nazwie Skin.Club Christmas Cup 2024, gdzie do Furlana oraz kadzia dołącza trójka innych zawodników (chociaż kończyli już EPL z takim składem) i mimo teoretycznego rozstania, grają ten turniej pod nazwą Illuminar.

Rozgrywany jest pierwszy mecz z rumuńskim Nexus, wynik 8:12 i nagle u Polaków pojawia się ta o to piękna akcja z udziałem AntyVirusa i SpavaQa. No i co? Na polskim podwórku twitterowym (JEBAĆ X) zawrzało.

Warto dodać, że AntyVirtus nie ma zbyt dobrej renomy na scenie. Był on już oskarżany o używanie cheatów oraz ustawianie meczów, więc kolejna taka sprawa nie jest zbyt dobra dla jego wizerunku (ale kto by się tym przejmował, przyp. red.).

Za chwilę dalszy ciąg programu

Jak więc sytuacja się rozwinęła? Miłosz zrzucił winę za wspomnianą akcję, na swoją niesprawną myszkę i wyśmiał ekspertów, którzy chcą mu zakończyć karierę. Kadziu od razu poinformował, że kończy grę w tym zespole. Ponoć był przeciwny od początku by AntyVirus był ich stand-inem (jak wygodnie), lecz dał się w ostateczności namówić. Zapytany czy Pan Podejrzany dawał jakieś znaki w trakcie meczu odnośnie problemów z myszką – odpowiedział, że takowych nie było (jak wygodnie).

Kolejny do kolekcji

Żeby było jeszcze śmieszniej, discoStar również zrezygnował z roli stand-ina w zespole i z dalszej gry w tym turnieju. SpavaQ kręci sobie beczkę, pije i tłumaczy się, że dołączył do meczu 20 minut przed, ponieważ musiał wcześniej zrobić zakupy świąteczne (jak wygodnie). No i nasza legenda w zasadzie polskiego CS-a, Furlan – podziękował za grę chłopakom i stwierdził iż jest duża szansa na to, że był to jego prawdopodobnie ostatni profesjonalny mecz w karierze zawodnika (jak wygodnie).

Furlan podzielił się także informacją, że miał decydujący głos w sprawie doboru składu i przez to bierze całą winę na siebie – a przynajmniej winę za to, jak poukładał drużynę. W ten sposób oficjalnie kończy grę w Illuminar. Trzeba przyznać, że to trochę niezła jazda – skończyć karierę takim spotkaniem. Samo Illuminar mecz o utrzymanie z UNiTY poddało walkowerem i zakończyło swoją przygodę w tym turnieju na swoistym blamażu.

Jak się kompromitować, to bez klasy i kasy

Jedno można przyznać. Dla samych zawodników sytuacja nie wygląda zbyt dobrze pod względem PR-owym, a co dopiero dla takiego Illuminar. Nie dość, że na polskim podwórku polskich (nie k***a, radzieckich, przyp. red.) organizacji już praktycznie nie ma, to te, które ledwo się trzymają, wplątują się jeszcze w kolejne dramy i tracą na tym w oczach fanów. Wyszło z tego jedno wielkie gówno, czyli można rzec, że wszystko jest po staremu. Dzień bez dramy na polskim podwórku jest dniem straconym, także nie wiemy jak wy, ale my to chyba uczcimy sokiem pomarańczowym (nie pytajcie o wkładkę!).


Jeśli masz do nas jakieś pytania, to wyślij je nam poprzez formularz kontaktowy – postaramy się odpowiedzieć na nie tak szybko, jak tylko się da.

Możesz nas także wesprzeć, kupując nam kawę w serwisie buycoffee.to.